książki dla przedszkolaków
||

50 najlepszych książek dla przedszkolaków

Książki dla przedszkolaków, które zebrałam w tym zestawieniu to majstersztyki! Zawsze biorę pod uwagę dwa elementy – pierwszy to jakość tekstu i treści – czy dużo wnosi nowego, czy propaguje dobre wartości. Drugi to ILUSTRACJE.

W przypadku dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym ilustracje mają bardzo duże znaczenie. Mogą dopowiadać treść, wnosić do niej nowe elementy, albo po prostu świetnie ją obrazować. Przez lata czytając dzieciom, zbudowałam sobie solidną półkę, pełną naprawdę wartościowych pozycji – chętnie się teraz z Wami nią podzielę. A że moja najmłodsza córa (prawie 5 letnia), jest aktywnym czytelnikiem, sporo też będzie nowości!

Ulf Star, Charlotte Ramel “Cynamon i Trusia. Wierszyki od stóp do głów” 

Krótkie intrygujące wierszyki o częściach ciała. Myślę, że z formą wierszową trzeba dzieci jak najwcześniej zapoznawać, dzieciaki lubią abstrakcje poezji i kochają rymy. A te wierszyki mówią o częściach ciała, więc o czymś, co każdy przedszkolak powinien dużo wiedzieć. Fajnie zilustrowane, dobrze przetłumaczone – warto przeczytać i się pośmiać. W serii trzy tomy, każdy naprawdę wart wypożyczenia i biblioteki, albo zakupu! W serii: “Cynamon i Trusia. Wierszyki od stóp do głów”, “Cynamon i Trusia. Wierszyki o złości i radości”, “Cynamon i Trusia. Wierszyki na okrągły rok”.

Zofia Stanecka “Basia i bałagan”

Ulubiona lektura mojej 5-latki. Basia to pełna wigoru dziewczynka, której codzienne dylematy  są wprost z sytuacji, które przeżywa każde dziecko. Domowe kłótnie z rodzeństwem, zmęczenie rodziców, przedszkolne perypetie – mnóstwo tematów do rozmów. To naprawdę pełne dobrych wartości książki dla każdego przedszkolaka. Bardzo lubimy też ilustracje w “Basi” – rysunki Marianny Oklejak za ich prostotę i odrobinę szaleństwa! Podam tu ulubione tytuły z serii, bo jest ich ponad 40), jeśli chcecie zacząć od najfajniejszych (wg mojej 5-latki): Basia i gotowanie, Basia i bałagan, Basia i opiekunka, Basia i przedszkole, Basia i zwierzaki, Basia i kolega z Haiti. Świetne (na przykład na wakacje) są takie grubsze zestawienia – 10 historyjek o Basi: „Basia do słuchania”, razem z płytą rewelacyjnie nagraną przez Marię Seweryn! “Basia. Czy “Wielka księga przygód” 1-4 (cztery tomy).

Barbro Lindgren “Ależ Bolusiu”

„Ależ Bolusiu”, „Ładnie Bolusiu”,„Chrum, chrum, Bolusiu” – te pozycje mnie urzekły nieszablonową historią oraz ilustracjami (uwielbiam Barbro Lindgren). Boluś to mały, uparty prosiaczek, który lubi się bawić patykami i kartoflami. Jeśli macie w domu kilkulatka, który lubi postawić na swoim – warto z nim poczytać te książeczki. Można wtedy perypetie Bolusia wykorzystać jako pretekst do rozmowy z dzieckiem. Boluś chce być samodzielny, postawić na swoim – ale czasami wiąże się to z niebezpieczeństwem i musi szybko uciekać. To ten typ książki w którym ilustracje mówią o wiele więcej niż tekst, więc czytajcie uważnie i omawiajcie rysunki, żeby nic z historii nie zgubić!

Wojciech Widłak “Pan Kuleczka”

Pan Kuleczka, pies Pypeć, kaczka Katastrofa i mucha Bzyk-bzyk – to zupełnie nieszablonowa rodzina. Ale problemy, przygody i perypetie są już zupełnie jak z naszego życia. Ta seria uczy wrażliwości, skupienia się na codzienności i pięknie pokazuje świat z perspektywy dziecka.  Bo kaczka Katastrofa jest samolubna, ale przy tym pełna życia, energii i działania. Pies Pypeć to introwertyczny filozof, który dzięki Katastrofie dostrzega przyjemność życia, a Pan Kuleczka to ich pełen cierpliwości opiekun. Mam wszystkie części od bardzo dawna i były one czytane każdemu z moich dzieci po kolei. Jeden rozdział, to zamknięta historia, w sam raz na jedno czytanie i pogadanie nawet z młodszym przedszkolakiem. W serii: “Pan Kuleczka”, “Pan Kuleczka. Marzenia”, “Pan Kuleczka. Radość”, ”Pan Kuleczka. Skrzydła”, „Pan Kuleczka. Dom”, „Pan Kuleczka. Światło”, „Pan Kuleczka. Spotkanie”, „Pan Kuleczka. Skarby”.

Annie Schmidt “Jaś i Janeczka”

Znam dwa wydania tych książeczek. Wcześniejsza wersja “Julek i Julka” wydawnictwo Hokus-Pokus, niedawno wydana w nowym tłumaczeniu Maji Porczyńskiej-Szarapy pod tytułem „Jaś i Janeczka” przez wydawnictwo „Dwie siostry”. Historyjki o parze 5-latków, chłopcu i dziewczynce, którzy są sąsiadami i tak dobrze się składa, że po prostu uwielbiają się ze sobą bawić, Książeczka ma już prawie 70 lat, ale historyjki są świetne – błyskotliwe i zabawne. Przenosimy się w czasy, gdy para 5-latków sama chodziła do sklepu, albo w odwiedziny do cioci i o tej samodzielności, tak oczywistej wtedy można pogadać z dziećmi. Ale przede wszystkim na przykładzie tych historyjek możemy pokazać dzieciom, jakie niewiele trzeba rzeczy, żeby się dobrze bawić. Bo nic nie ogranicza wyobraźni i pomysłowości Julki i Julka. 5 tomów króciutkich, zgrabnych historyjek. Dla mnie wielka przyjemność z czytania! Nie wspomniałam jeszcze o czarno-białych rewelacyjnych rysunkach jakie w tych książeczkach można znaleźć. Zresztą zobaczcie sami:

Tullet Herve “Naciśnij mnie”

Tullet Herve przedstawia się jako “artysta wizualny”. Dla mnie to człowiek, który stworzył książkę, która jest czymś więcej niż książką – bo zmusza do interakcji. “Naciśnij mnie” to jedna z pierwszych interaktywnych książek dla dzieci, jakie się pojawiły na polskim rynku. Świetny pomysł, który wręcz zmusza dziecka do odpowiedzi, akcji, a dorosłego wciąga w zabawę. Kropka, czyli bohaterka książeczki, cały czas prosi dziecko o różne aktywności, w wyniku których na kolejnych stronach wszystko się zmienia. Interaktywne książeczki świetnie się spisują w gorszy dzień, gdy humor nie dopisuje, pogoda jest brzydka, albo potrzebujemy chwili oderwania. Naciśnij mnie to tytuł absolutnie obowiązkowy. Oprócz tego polecam serię z Turlututu Herve Tulleta:„Turlututu abrakadabra”„Turlututu a kuku to ja”„Turlututu gdzie jesteś?”„Turlututu magiczne przygody”„Turlututu na wakacjach”

Astrid Lindgren, Ilon Wikland “Lotta”

Główna postać Lotta, to moja ulubiona książkowa bohaterka (oprócz Pippi). Ma 5 lat, dwoje starszego rodzeństwa i kochanych rodziców, którzy bardzo mądrze o nią dbają. Bo Lotta jest uparta, krnąbrna, naiwna i często przysparza kłopotów. A przy okazji jest odważna, samodzielna i bardzo w siebie wierzy. Dzięki tej wierze i sprzyjającemu zbiegowi okoliczności – ratuje Święta, bo zdobywa ostatnią w mieście choinkę. Pięknie „Lottę” wydaje wydawnictwo Zakamarki (na zdjęciach). Zawierają kilka opowiadań, ilustrowanych przez Ilona Wiklanda, dla przedszkolaka w sam raz, bo można podziwiać podczas czytania świetne rysunki. Astrid Lindgren, jest absolutną mistrzynią w pokazywaniu świata z perspektywy dziecka, dzięki temu my dorośli, potrafimy spojrzeć na wybryki i przygody Lotty zupełnie inaczej. Pozycja obowiązkowa!

Astrid Desbordes „Miłość”

“Miłość”, „Przyjażń”, „ Co powiedział tata”, „Moja młodsza siostra” – piękne książki, prosto mówiące o wielkich sprawach. Ich wielkim atutem jest skromna ilość tekstu, które bardzo daje do myślenia i przepiękne ilustracje! Ilustracje, które trzeba uważnie oglądać, bo nie tylko obrazują to co w treści, ale też dużo do niej wnoszą! A te ważne tematy, abstrakcyjne czasami dla dzieci pojęcia, pięknie rezonują z tym co mają w sercach, w pamięci. Czytając z dzieckiem możecie je odnieść wprost do jego życia i doświadczeń. A wtedy „wielkie sprawy” staną się dla niego zrozumiałe i prawdziwe!

Mizielińscy “Mapy” i “Dawno temu w MamOko” 

Picture Booki powinien poznać każdy przedszkolak. Długie minuty skupienia nad detalami obrazków, szukanie drobnych szczegółów i kolejnych etapów historii bohatera – to dla maluchów świetne wyzwanie. Picture Booki ćwiczą koncentrację i spostrzegawczość, więc nie powinno ich zabraknąć w Waszej biblioteczce! Te dwie książki – narysowane przez Aleksandrę i Daniela Mizielińskich kochamy w naszym domu wyjątkowo mocno. Mapy – świetnie wprowadzają geografię, wiedzę o świecie i państwach. A “Dawno temu w Mamoko” to długie godziny jakie spędziłam z dziećmi śledząc losy poszczególnych bohaterów i wymyślając do nich historie. Bo ta książka nie zawiera nawet jednego słowa!

Warto sięgnąć po pozostałe książki autorstwa Państwa Mizielińskich: “Miasteczko Mamoko”, “Mamoko 3000”, “Daj gryza”, “Pod zmienią, pod wodą”, czy “D.O.M.E.K.”. Na pewno wpadną w oko Waszym dzieciom!

Sven Nordqvist seria o Findusie i Pettsonie 

Ty chyba moja ulubiona para książkowych bohaterów. Pettson to spokojny starszy pan, a Findus to jego kot – szalony, zwariowany i ciekawski. Kot, który mówi i nosi śmieszne zielome spodnie. Fantastyczne w tych książeczkach są ilustracje – pełne szczegółów, klasyczne, a jednak zaskakujące. Do tego absurdalne historie pełne humoru, ciepłych uczuć i akceptacji. Pierwszy tom o tej zabawnej parze napisany przez Svena Nordqvista nosi tytuł „Tort urodzinowy” i powstał w 1984 r. Oto lista tomów w serii: “Tort urodzinowy”, “Biedny Pettson”, “Goście na Boże Narodzenie”, “Pettson na biwaku”, “Niezwykły Święty Mikołaj”, “Minuta koguta”, “Kiedy mały Findus się zgubił”, “Findus się wyprowadza”, “Poznaj Pettsona i Findusa”, “Rwetes w ogrodzie”, “Polowanie na lisa”.

Stenberg Birgitta, Mati Lepp „Billy i gwizdek”

W serii książeczek o Billym, które są klasyką szwedzkiej literatury dziecięcej, moja ulubiona to „Billy i gwizdek”. Billy to mały urwis, który ma super pomysły na nudę i na zabawy z koleżanką. Fajny jest układ książki – gdzie krótki komentarz słowny na dole strony jest dopełniany całą stroną ilustracji, pełną szczegółów i zaskakującą! Ilustracja dopełnia treść, dodaje dodatkowych znaczeń, opowiada historię. Uwielbiam postać mamy Billego, jej fryzurę z lat 80-tych i to jak prawdziwe są jej zachowania! W serii warto przeczytać: “Billy jest zły”, “Billy i tajemniczy kot”, “Billy i potwór”, “Billy i gwizdek”, “Billy w szkole”.

Podobne wpisy

2 komentarze

  1. Witam.
    Właśnie przeczytałam wykaz polecanych książek i zamówiłam wszystkie dla dzieci w przedszkolu. Wyglądają bardzo zachęcająco.
    DZIEKUJĘ!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *