Słyszeliście o jąkaniu rozwojowym? Niewykształcony aparat artykulacyjny nie nadąża z wypowiadaniem słów, które kłębią się w małej głowie. Przydarzyło się nam coś takiego, Kruszynka się jąkała – mocno, przez ponad miesiąc. Bałam się czy to aby na pewno tylko etap rozwoju, na szczęście tak było. Dlatego przez ostatnie tygodnie robiliśmy ćwiczenia i zabawy oddechowe.
Warto takie zabawy wpleść w codzienność dziecka od 1 do 3 roku życia, bo nie tylko ćwiczą aparat mowy – ale też uczą prawidłowego oddychania, koncentracji i technik relaksacyjnym (weź głęboki wdech, policz do 10…). Najważniejsza jest regularność – krótko (2-3 minuty), ale kilka razy dziennie.
Oto nasze TOP 5 zabaw z dmuchaniem:
Miska z wodą i kilkoma kroplami płynu do naczyń, no i oczywiście słomka. Wodę można zabarwić jakimś barwnikiem, albo żeby pobudzić dodatkowo węch – dodać kropelki aromatów do ciast. To jest ulubione ćwiczenie kruszynki – robienie wielkiej piany przez dmuchanie – w kuchni, kąpieli, przy jedzeniu (wywołuje burzę w kubku z piciem).

Chrupki kukurydziane/ kawałki bibuły/ papieru, słomka + meta. Zabawa jest prosta – należy przedmuchać chrupki kukurydziane za metę. Przyklejanie mety jest najfajniejsze:), oczywiście z wybieraniem miejsca. Potem ustawianie zawodników. Można się z maluchem ścigać (dając mu oczywiście fory), można być komentatorem sportowym. Można dmuchać na czas (kto więcej chrupek). Albo mierzyć czas przedmuchania określonej ilości zawodników.

Piłeczka pingpongowa + stół + boki toru (u nas z klocków lego) i dmuchamy:). Z piłeczką bawimy się bez słomki – reguły zabawy można wyznaczyć różne, kto najdalej na pojedynczym dmuchu pośle piłeczkę, kto najkrótszą ilością dmuchnięć doprowadzi piłkę do mety? Przenoszenie przy pomocy słomki skrawków papieru, gąbki, ziarenek fasoli do pojemniczka. To zabawa dla starszych dzieci, bo ciężko maluchom dłużej utrzymać wdechem kawałek papieru przy słomce. Ale można z tego zrobić rytuał – codziennie mierzymy czas (taka sama ilość papierowych skrawków) – żeby maluch zobaczył, że ćwiczeniami można dojść do perfekcji. Świetne budowanie wytrwałości i motywacji do zadania:)

Świeczka i już:) Nie znam dziecka, które by nie chciało zdmuchnąć świeczki. A czy potrafi dmuchać tak lekko, żeby płomień zatańczył? A czy uda mu się zdmuchnąć świeczkę jednym dmuchem, gdy codziennie będziemy zwiększali odległość?
Co jeszcze można codziennie robić, żeby bawić się i ćwiczyć prawidłowe oddychanie?
- dawajmy maluchom perfumy do powąchania (wciąganie powietrza nosem, wypuszczanie buzią)
- gdy w pościeli zapląta się piórko, a my sobie w niej jeszcze leżymy, dmuchajmy je do góry (kto wyżej? kto dłużej utrzyma piórko w powietrzu?)
- samodzielne (przez dziecko), chłodzenie oddechem za gorącej łyżki z zupą, to też ćwiczenie oddechowe:)
- wiatraczki,
- baloniki,
- bańki mydlane,
- papierowe łódeczki w kąpieli.
Wystarczy lubić się bawić:)